Wielu z was ma “ochotę” aby zacząć praktykę jogi. Aby poczuć to magiczne połączenie, które jest czymś więcej niż tylko gimnastyką ciała. Joga ostatnimi laty zrobiła się popularną formą aktywności, o której zaczęło się mówić w mediach,a już social media są bombardowane filmami gibkich joginów poruszającymi się w charakterystycznym “flow”.
Też by się tak chciało ….tylko jak zacząć? Gdzie? I o co w ogóle chodzi z tą jogą?
Postaram się odpowiedzieć na te nurtujące pytania, opierając się na moich osobistych doświadczeniach, które pojawiały się podczas mojego obcowania z jogą przez ostatnie 18 lat.
Nie jest łatwo wytłumaczyć czym jest joga, ponieważ joga posługuje się językiem doświadczenia, a my z naszym z akadamickim wykształceniem, rozumem ludzi zachodu jesteśmy przyzwyczajeni rozumieć w sposób intelektualny.
Zrozumienia w jodze nie osiągnie się poprzez czytanie ksiąg, noszenie szat jogina, ani rozprawianie o jodze. Nie doświadczysz jogi przez ciągłe kupowanie nowych modnych akcesoriów, zaliczanie wszelkich możliwych warszrtatów, karmienie teorią umysłu. Wymienione narzędzia będą cię wspierać, ale nie pomogą zrozumieć. Bazą i podstawa będzie zawsze praktyka. Na początku z nauczycielem, a póżniej samodzielna. To właśnie na macie przyjdzie do ciebie zrozumienie. Poprzez regularna praktykę zrozumiesz że to nie tylko gibkie i silne ciało określa cię jako jogina. Aby być joginem muszą zadziałać jeszcze dwa kolejne trybiki: dusza i umysł.
Sharath Joins uczy że praktyka jogi jest narzędziem dziękuję któremu zmieniamy siebie. Następuje proces rozwoju. Uczy się Twoje ciało, rozwijasz się duchowo, a twój umysł uczy się wyciszenia i kontroli emocji. Zaczynasz poznawać siebie, czujesz połaczenie ze wszystkimi żyjącymi istotami i z wszechświatem, troską wobec innych, dawanie dobrego przykładu,bezinteresowność, dbanie o rozpowszechnianie prawdy, szczerość, dzielenie się tym, co dobre, celebracja życia.
Praca z maty przenosi się na relacje z innymi i samym sobą.
Jeśli już zaczniesz wchodzić na matę codziennie, zaobserwujesz że joga jest balansem, totalna harmonią, gdzie tylko ty sam musisz znaleść równowagę pomiędzy fizycznością , duchowością i umysłem. Nie możesz przeforsować żadnego z tych elementu, bo chcesz aby funkcjonowały one w symbiozie, nie pozwalając “ego”wyrwało się z klatki piersiowej uaktywniając: porównywanie, ocenianie, brak akceptacji, lenistwo…..
Kolejnym istotnym aspektem jest to aby pamietać że każdy nas jest inny. Ukształtowany przez różne programy środowiskowe, doświadczenia życiowe, i nie ma jednego modelu dotyczącego rodzaju jogi, typu nauczyciela, intensywności, pory, diety, itd który bedxie idealny dla wszystkich … Na KAZDEGO z nas zadziała joga inaczej. Jedno jest pewnie nie przyjedzie to po kilku zajęciach a nawet kilku latach. Aby osiągnąć oświecenie jak mawiał Pattabhi Joins jest potrzebne: “Nie pięć lat, nie piętnaście, a całe życie”. Zatem jeśli chcesz zrozumieć siebie dowiedzieć : kim jesteś? I dokąd zamierzasz, joga będzie przepięknym drogowskazem Twoim życiu.