Za nami kolejny, jedenasty już Joga Camp.
Rok po roku doświadczam niezwykłego połączenia z kobiecą energią. W moim prywatnym domu, w otoczeniu magicznej przyrody, czerpiemy od siebie nawzajem, wspieramy się i wzrastamy.
Życie to ciągłe wyzwania i cały wachlarz emocji. To istna parabola, która pozwala nam poczuć szczęście i euforię, ale też doświadczać emocji ze swojej dolnej linii…
Na macie jest jak w życiu. Regularna praktyka pozwoli Ci poczuć zadowolenie, radość, skupienie, ale dzięki niej poznasz też swoje słabości, zmierzysz się z frustracją, napotkasz na wyzwania.
Poprzez doświadczanie asan i praktykowanie oddechu poznajesz siebie, uczysz, jak nie dać się zdominować emocjom. Oswajasz się z nimi i wiesz, jak je zbalansować.
Joga daje nam najpiękniejsze narzędzia pozwalające poczuć siebie, wsłuchać się w intuicję, połączyć z umysłem.
O oddechu mogłabym mówić godzinami, gdyż jest to życiodajny dar. Leczy, pomaga, odżywia, pomaga połączyć z duszą…
Każda emocja, którą tłumisz w sobie, pozostawia ślad na Twoim ciele. Nie wypierajmy emocji, ale nauczmy się trzymać je w balansie
Słowo BALANS jest dla mnie kwintesencją życia w szczęściu. Do tego dążę i tego uczę na macie.
I tak na naszym campie uczyłyśmy się mieć jogę w sobie. Żyć nią na co dzień… Nie tylko na macie!
więcej zdjęć na naszym pintereście